Złoto kontynuuje swój rajd w górę. Dziś rano cena uncji tego kruszcu przebiła okrągłą barierę 3600 USD. Pozytywny sentyment do złota, a także sytuacja techniczna na wykresie sugerują, że to jeszcze nie koniec wzrostów. W krótki terminie zagrożeniem może być jedynie duże już wykupienie.

Nowy rekord cen złota to 3617,13 USD za uncję. Jeszcze 20 sierpnia, czyli w dniu gdy rozpoczął się obecny impuls wzrostowy, za uncję trzeba było zapłacić 3311,54 USD. Do zmiany układu sił na wykresie dziennym złota doszło na przełomie sierpnia i września, gdy wybił się on górą z kilkumiesięcznej konsolidacji. Później poszło już szybko. Najpierw złoto przebiło barierę 3500 USD, a teraz znalazło się powyżej 3600 USD.

Aktualna sytuacja na wykresie dziennym złota jest dość jednoznaczna. Strona popytowa posiada bezwzględną przewagę. Droga do dalszych wzrostów jest otwarta. Jedyne na co należy uważać to na krótkoterminowe wykupienie. Z taką sytuacją mamy teraz do czynienia. Obecnie 13-okresowy RSI dobija do 79,39. Gdy wskaźnik ten ostatnie 3x notował podobne wartości w odstępie maksymalnie tygodnia pojawiała się jakaś spadkowa korekta.

O ile w krótkim terminie rośnie ryzyko realizacji zysków, to w średnim i długim sytuacja na wykresie jednoznacznie wskazuje na wzrosty. Minimalny zakres wzrostów po opisanym wyżej wybiciu z konsolidacji to okolice 3670 USD. Natomiast mając na uwadze siłę trendu wzrostowego na złocie, jak również długość ostatniej korekty (a w zasadzie konsolidacji), to spokojnie już można czekać na wzrost cen złota w okolice 4000 USD.